Kolor wstążki, czyli słów kilka do początkujących florystów

19/12/2014

Wchodząc do szkolnej pracowni florystycznej, gdzie słuchaczki z ogromnym skupieniem wiązały kolejną zieloną gałązkę na wieńcu adwentowym, usłyszałam głośne przyzwolenie prowadzącego: „To jeden z tych momentów, kiedy możecie poszaleć ze wstążkami”. Przyglądając się pracy przypominałam sobie jak piękny to zwyczaj i jak mało praktykowany. Kilka dni temu jeden z naszych absolwentów w swojej nowo otwartej kwiaciarni również o tym wspomniał: „Ludzie pytają: Co tak wcześnie z tymi stroikami, a to tak wytrzyma do świąt?!”.To wieniec adwentowy – Proszę Pani, o Bożonarodzeniowe stroiki proszę pytać w połowie grudnia”.


Reklama

fb2

Adwent to światło i nadzieja, cztery piękne tygodnie oczekiwania na Boże Narodzenie. Przepełniony symbolizmem również dla wyplatającego wieniec, może być szczególną chwilą zatrzymania i refleksji. W pracowni florystycznej w okresie przedświątecznym na pierwszym planie dostrzeżemy zręcznego florystę, potem usłyszymy: „a co to takiego pięknego?”– klienta, symboliki i znaczeń już nie zobaczymy i nie usłyszymy. Może jednak warto nie tylko przyglądać się wykonaniu i estetycznym walorom pracy lecz również czasami zapytać: dlaczego? Skąd pomysł? Pozwolić sobie na rozmowę o wplecionych w gałązki igliwia treściach. Pracownik z kwiaciarni być może odpowie: nie mam czasu na rozmyślania, klient najczęściej: że coś mu się coś podoba lub nie. Gdyby jednak zatrzymać się na wieńcu adwentowym możemy zobaczyć jak wiele zyskujemy lub tracimy – tak z punktu widzenia florysty jak i klienta.

fb3

Klient, szuka piękna i doznań estetycznych, nie zawsze wie dlaczego pośród jodłowych lub srebrnych gałązek świerka umieszczone są cztery świece. Szczególnie młodszym odbiorcom przyzwyczajonym do komercyjnych sztucznych tworzyw treść adwentu mało co mówi. Florysta w takich chwilach może przywołać znaczenia i historię. Przypomnieć, przybliżyć, opowiedzieć, w ten sposób nie tylko pielęgnuje tradycję, czyni coś więcej – ukazuje głębie swojej pracy. W świecie obrazów tak często zapominamy o treści, a kiedy ona umyka, przestaje istnieć sens i cel dla którego coś robimy, tym samym „wyjaławiamy piękno”.

Wykonanie wieńca adwentowego urzeka, wieniec zielony, srebrny, pachnący. Nie każdy wie, że może być również wykonany z liści mahoniowych lub laurowych. Na nim owoce lasu. I świece, których źródła niektórzy doszukują się w ośmiu świecach chanukowych lub pogańskim ogniu na znak nadziei słońca i wiosny. Podobnie kolory. Według liturgii kościoła rzymsko-katolickiego dominuje fiolet jako symbol pokory odnosi się do delikatności zapachu fiołka. Wstążki na wieńcu pierwszej adwentowej niedzieli mogą być czerwone, w kolejne żółte, srebrne i złote. Czy to nie wspaniałe? – ten wieniec żyje przez cztery tygodnie! Zapalana każdej niedzieli jedna świeca przypomina nam o nadchodzącej radości i pamiątce narodzenia Zbawiciela. Pierwsza świeca to symbol przebaczenia grzechu Adama i Ewy. Druga jest pamiątką wiary w Ziemię Obiecaną. Trzecia świeca to radością przymierza Króla Dawida z Bogiem, a czwarta odwołuje się do przepowiedni proroków o nadejściu Emanuela.

Wieniec adwentowy to przypomnienie, szczególne podkreślenie czasu wyczekiwania. Jak panny mądre i nieroztropne z kagankami światła wyczekujemy Oblubieńca. Wołając przy tym „Rorate coeli” – Niebiosa, spuście rosę, wspólnie z biblijnymi prorokami zapowiadamy przyjście Mesjasza. Adwent to naprawdę piękny czas dla florysty! Wieczność Boga zamykamy w kręgu wieńca, jego zielenią podkreślamy nadzieję na wspólne z nim królowanie. Światło i ciepło świec buduje pewność, że nie chodzimy w ciemności, i jest to „ jeden z tych momentów, kiedy możecie poszaleć ze wstążkami”!

fb

fb1

Przypomina mi się obraz Williama Holmana Hunta „Światłość świat”, gdzie na tle rozświetlonej gwiazdami nocy przy drzwiach stoi Chrystus. W pięknie zdobionym płaszczu w jednej dłoni trzyma rozświetloną lampę, drugą puka w drzwi. Drzwi są obrośnięte bluszczem, wyschniętymi trawami, ciernistymi krzakami jeżyny i wysokimi ziołami anyżku. Kilka jabłek u jego bosych stóp i przerzedzone sylwetki drzew pozwalają się domyślić, że to już jesień. Smutny wyraz króla również podkreśla wymowę obrazu. Co autor miał na myśli? Król królów w królewskiej szacie, nocą rozświetlaną światłem małej latarenki stoi przy dawno nie otwieranych drzwiach. Drzwiach bez klamki…Czy jest tam kto? „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał a on ze Mną”. Drzwi można otworzyć tylko z jednej strony; z mojej, twojej strony. Obraz to przekaz myśli artysty. Zachęca do poszukiwania głębi. Nie tylko zachwyca kunsztem wykonania, jest nośnikiem ważnych treści. Podobnie jest z każdym naszym działaniem. Florysta otrzymuje szczególny dar przemawiania, przemieniania. Swoimi kompozycjami tworzy przestrzeń dla przeżyć, wzruszeń, dla refleksji, przy czym sam tworząc ma szczególny moment dla siebie, by zrewidować znaczenia i kolory swojej pracy. Na ile jesteśmy rzemieślnikami, na ile artystami? Na ile chcemy być tymi, którzy szybko się wypalają a na ile kształtującymi rzeczywistość.

A jaki jest Twój – kolor wstążki?

Medyk Jawor – Zespół Szkół w Jaworze

 

O autorze

Forum Kwiatowe

Dostarczamy treści dla florystów, właścicieli kwiaciarń i freelancerów. Masz coś do powiedzenia o florystyce i chcesz się tym podzielić z innymi miłośnikami kwiatów? Dowiedz się jak dołączyć do grona autorów. O autorach forumkwiatowe.pl