Wiosna nadchodzi, a wraz z nią zbliża się sezon ślubny. Dla wielu florystów będzie to okres wytężonej pracy nad dekoracjami sal, bukietami ślubnymi i całą oprawą ślubno-weselną. Zainteresowani tą tematyką mieli okazję by podglądnąć nowe pomysły florystyczne, których dostarczyli nam uczniowie Akademii Florystycznej Marioli Miklaszewskiej. W miniony weekend zaprezentowali oni swoje prace podczas pokazu pt. “Ślub poza schematem”, który był atrakcją targów Green Days w Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie.


Reklama

Pokazy samych tylko bukietów ślubnych nie cieszą się wśród organizatorów imprez zbyt dużym zainteresowaniem. Przyczyna tego stanu rzeczy jest dość prosta: prace są pracochłonne i wymagają sporej kreatywności od niewielkiej przeważnie ekipy prowadzących prezentacje florystów. Przy ich wykonaniu liczy się nie tylko kunszt florystyczny, ale także pomysł twórcy. Prościej jest więc zorganizować pokaz, gdzie bukiety są fragmentem większej ekspozycji. W Nadarzynie było jednak inaczej. Prezentacja prac uczniów Akademii Florystycznej Marioli Miklaszewskiej opierała się właśnie na bukietach ślubnych i z tego (między innymi) powodu warto było go zobaczyć.

Bukiet w stylu ślubna awangarda
Bukiet w stylu ślubna awangarda

Warto też wspomnieć, że przygotowania do takiego pokazu trwają dniami, tygodniami, a koncepcje prac powstają w głowach florystów czasami całymi miesiącami. W naszej branży niesamowite jest to, że trzeba włożyć wiele pracy, są to tygodnie przygotowań, a potem szybkie dwie godziny pokazu i już po wszystkim. Na szczęście efekty tych wysiłków możemy zobaczyć na zdjęciach 🙂 Wróćmy jednak do pokazu – co zaprezentowano?

Prace zostały przedstawione w trzech odsłonach:

  1. Bukiety klasyczne w wydaniu de lux z wykorzystaniem mikrofonów firmy Oasis.
  2. Ślubna awangarda, coś dla odważnych i szalonych panien młodych.
  3. Bukiety na konstrukcjach w stylu organicznym, przypominające kielich kwiatowy lub liść.

Wszystkie prace były niebanalne, niesztampowe wykonane z ogromną starannością i dbałością o szczegóły zarówno techniczne jak i dobór materiału roślinnego, który był przemyślany i zaskakujący zarazem. W każdej pracy widać było świeży powiew natury, formy i koloru.

Dla mnie była to wspaniała uczta, florystyka z ze świata fantazji, może nawet bajki… Oby więcej takich wydarzeń w naszym świecie florystycznym – by móc poznawać to co nowe,  inspirować się i spotkać wspaniałych, wrażliwych na piękno natury ludzi .

Zapraszamy do galerii zdjęć:

O autorze

Ewa Nowicka

Florystka i społecznik z wyboru, członek Stowarzyszenia Florystów Polskich. Właściciel pracowni Salonik Kwiatowy Pracownia w Markach. Gdzie mogę tam jestem uczestniczę w warsztatach, szkoleniach, we wszystkich imprezach związanych z florystyka i ogrodnictwem.