Wiedza. Wolność. Wybór.

12/08/2014

Teoria florystyki, cz. 1.


Reklama

Myślę od dawna o teorii i zasadach stosowanych we florystyce. Rozbieram temat na czynniki pierwsze i co mnie niepokoi? Jak przestrzegać reguł, zasad w tak niezależnym i buntowniczym florystycznym świecie? Ludzie mocni, wrażliwi, kreatywni. Tworzą sami, mają intuicję. Nie podporządkowują się regułom! Co zatem z regułami , zasadami i buntem? Czy zasady są po to, żeby je łamać?

Powiedziałabym nie, zasady i reguły są po to, aby je wybierać. Samemu decydować, być świadomym własnego wyboru . Żeby wiedzieć co odrzucamy i dlaczego.

Po pierwsze wiedza, po drugie wolność, po trzecie wybór!

Dlatego podstawy teoretyczne, które prezentujemy odrobinę odbiegają od ogólnie przyjętych. Ale to nasz wybór. Na to się zdecydowaliśmy i to chcemy przekazać w szkole, na kursach, naszym uczniom… i Wam. Jeśli ktokolwiek znajdzie coś dla siebie, fragment, szczegół, czy ogólny schemat, to będzie nam miło i będziemy wdzięczne, a to wraca.

Polecamy szybkie czytanie, przerysowywanie schematów, uzupełnianie ich własną interpretacją. Kto ma dziś czas? A wiedza to kapitał, ogromny. Warto ją uzupełniać, poszerzać, odświeżać. Normalnie biznesowo, warto mieć kapitał i nim obracać, pomnażać: przekazywać wiedzę pracownikom, uczniom, klientom, a pobierać następną z innych źródeł. Od tych których czerpiemy wiedzę potraktujmy jak akumulator, który ładuje nasze baterie.

Zapraszam do pierwszego artykułu z cyklu :

 „Wystawiennictwo”

Lubicie przewrotnie? Tak zacznę. Zakładając, że  zasady i reguły teorii florystyki mieszczą się w pudełku, to ja mam kilka pudełek, jedno w drugim. I nie zacznę dziś od najmniejszego, podstawowego, od którego wszystko się zaczyna i które jest niezmienne, NIENARUSZALNE. Ale rozpocznę od pudełka z zewnętrznej warstwy, tak na dobry początek. Wakacyjnie, lekko.

Wystawiennictwo to temat, któremu łatwo przyjrzeć się w wolnym czasie, a warto poświęcić temu chwilę uwagi.

Kwiaciarnia mistrza świata we florystyce - Stein Are Hansen (Oslo) zdjęcie: http://www.blomstafhansen.no/

Kwiaciarnia mistrza świata we florystyce – Stein Are Hansen (Oslo) zdjęcie: http://www.blomstafhansen.no/

 

1. Co SPRZEDAJEMY? Z czego żyjemy, co jest najważniejsze.

Warto dokonać wyboru i nie sprzedawać wszystkiego. Jeśli myślimy, że nasz produkt jest dla wszystkich to jest po prostu dla nikogo. Musimy na to poświęcić chwilkę i przemyśleć to dokładnie. Przykładowo wczujmy się w klienta kwiaciarni w pobliżu cmentarza. Czego on potrzebuje? Załóżmy, że gotowe wiązanki i wieńce. Co musimy mieć? Kwiaty i gotowe propozycje, 2-3 wystarczą, powtarzalne wzory bukietów, wieńców, wiązanek, dekoracji na pogrzeb i dekoracji na groby.

Druga grupa klientów kupuje kompozycje na zmówienie. Potrzebujemy więc wygodne miejsce do składania zmówień, przejrzysty i zmieniany katalog, jasne, stałe ceny.

Poza tym zaaportujemy się w  specjalne akcesoria, wstążki, szarfy,  bileciki. Znicze i od razu zapałki… Kwiaty rabatowe, a więc ziemię, pojemniki, nawóz, konewkę…

Nie potrzebuje nasz klient upominków, kwiatów doniczkowych, nasion, a jeśli będzie chciał bukiet okolicznościowy, to zawsze możemy przygotować na miejscu.

 

zdjęcie: http://www.blomstafhansen.no/

zdjęcie: http://www.blomstafhansen.no/

 

2. Jaki mamy LOKAL? Mały, czy duży. Ze ścianami, czy oszklony. Z wystawą, czy bez.

Lokal jaki jest każdy widzi:) Proponuję popatrzeć na lokal całościowo, z zewnątrz i w środku. Z różnych miejsc. Postać chwilę w różnych punktach i poczuć miejsce. Znaleźć potencjał i  wypatrzeć mankamenty. I koniecznie podkreślać potencjał, skupić się na tym co mamy najlepsze i to wzmacniać, nie eksponować wad. Przykładowo mamy małą, wolnostojącą budkę, z oknami, w bardzo dobrym, ruchliwym miejscu. Po pierwsze zastanawiamy się, co zrobić, aby budka była widoczna, wyróżniała się. Odradzam zbyt graficzną drogę. Zainwestujmy w ciekawe nasadzenia, interesujące rośliny, intrygujące rzeźby floralne. Przyciągnijmy klienta pięknymi roślinami! Klient to zobaczy i doceni wchodząc do nas.

Co w środku? Skoro wnętrze jest małe to należy je optycznie powiększyć, ujednolicić, wykończyć w jasnych kolorach, może dodać błyszczące powierzchnie. Jak najmniej kombinować, dekorować. Nasz towar to najwspanialsza dekoracja. To pomieszczenie przecież nie będzie puste! Dodajmy lustra, oświetlmy najciemniejszy kącik, zostawmy przejrzyste okna, nie dekorując ich mocno, możemy używać wnętrza jako stałej wystawy i zmieniać często ustawienie w środku. Zaciekawiać przechodniów kolorem, formą, ilością, prostotą wewnątrz – możliwości jest wiele.

zdjęcie: http://www.blomstafhansen.no/

zdjęcie: http://www.blomstafhansen.no/

 

3. Kto jest NAJWAŻNIEJSZY? Czy na pewno klient?

To niestety nieprzypadkowe pytanie. Popatrzmy okiem klienta:

– nie ma gdzie zaparkować, dlaczego personel parkuje przed wejściem? Widzieliście gdzie parkują pracownicy Ikei?

–  ciekawe zamówienie, niepospolity, piękny bukiet stoi w kącie, często na podłodze, w wiadrze i czeka na odbiór… czy jest aż tak nieistotnym klientem?

Dlaczego nie stoi w centralnym punkcie, w wazonie, na postumencie, z bilecikiem “zamówienie”?

– klient zamawia elegancką kompozycję, nie płaci mało, a tu miotła oparta o wazon z kwiatami, a wiadro z mopem obok upominków? Czy dostanie coś eleganckiego, skoro miotła “stoi w salonie”?

Oczywiście sprzątamy w trakcie dnia, pomiędzy klientami też, ale odstawiamy na zaplecze, do kąta:)) nie trzymamy miotły “w salonie”, bo tacy jesteśmy zarobieni, że już odstawić nie ma czasu;)

Wchodźcie do kwiaciarni i patrzcie okiem klienta: czy widać kwiaty, czy są ceny, czy można przejść, czy potykamy się? Czy jest gdzie odstawić torebkę, zakupy? Czy nasze sztandarowe produkty są dobrze widoczne? Z należytą przestrzenią? Czy zastawiliśmy podłogę? Co jest na wysokości wzroku? …

zdjęcie: http://www.blomstafhansen.no/

zdjęcie: http://www.blomstafhansen.no/

 

4. Jaką mamy KONCEPCJĘ? Wybór stylu.

Możliwości wyboru stylu mamy wiele. Możemy oprzeć się na stylach historycznych- gotyk, barok…na kolorze – turkus, czerwień…na temacie – las, obraz, muzyka…

To co ważne to konsekwencja i spójność, nawet w stylach typu fussion. Od ogółu do szczegółu. Meble i wyposażenie polecam proste, im prościej tym lepiej. Za to styl wyznaczyć można dodatkami, tak aby nie przytłoczyć, a zaakcentować, nadać klimat i wciąć pamiętać przy tym ” co sprzedajemy?”

Mam w marzeniach obraz kwiaciarni w moim ulubionym barokowym stylu, jednak prostą, współczesną tylko w klimacie baroku. A więc polifonia dźwięków, kolorów i gatunków. Symetria, troszkę jednak zaburzona… Ściany znikające, niewidoczne, czyste tło. Za to piękny żyrandol, fotel z wzorzystym obiciem, lustro w złotej ramie, kandelabry i piękne naczynia w całej kwiaciarni: amfory, wazy, porcelana. Ale i współczesne szkło i tworzywa, dużo lżejsze. Forma. Piękne obsadzenia… Może trochę patyny, rdzy? Ptaki, motyle i kwiaty… Dużo kwiatów!

Ale za tym stoi żołnierski porządek, czysto, pusta podłoga, choć odrobina wolnej przestrzeni, symetrycznie rozstawione jednolite postumenty. Naczynia do prezentacji ujednolicone, jedynie specjalne bukiety w wyszukanych naczyniach.

Pustka przeplatana momentami przemyślanych zapełnień. Momenty artystycznego, przemyślanego nieładu. I wszystko od strony internetowej począwszy, na etykiecie cenowej kończąc jest spójne. Łączy je styl, którego wyznaczniki dokładnie studiujemy.

Czy dobieramy styl do klientów? Nie. Przede wszystkim zapytała bym właściciela kwiaciarni co on lubi? Gdzie się dobrze czuje? Wtedy to się sprzeda, obroni na rynku, jeśli będzie nasze, a nie tylko stylizowane. Bo nasze firmy są pełne emocji i one nas wzmocnią jeśli będą spójne:)

O autorze

Monika Bębenek

mistrzyni florystyki, sędzina międzynarodowa. Zawodowo spełnia się w Kwiaciarni „Zielona Gęś” i w założonych przez siebie „Kwitnących Horyzontach – Edukacji Florystycznej”. Prowadzi warsztaty, szkolenia, pokazy, organizuje wystawy i plenery. Więcej o autorach ForumKwiatowe.pl...