XIV Florystyczne Mistrzostwa Świata – Fleurop Interflora World Cup 2015

15/06/2015

W minionym tygodniu w Berlinie dobyły się mistrzostwa świata we florystyce. To najbardziej  prestiżowa impreza, której wygrana stanowi przepustkę do międzynarodowej kariery. Przez trzy dni rywalizowało ze sobą 26. florystów z czterech kontynentów. W głównej komisji sędziowskiej znaleźli się przedstawiciele z Grecji, USA, Australii, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Norwegii.


Reklama

Pierwszym zadaniem była praca-niespodzianka zatytułowana 100% Dianthus. W tej konkurencji najlepszy okazał się Ni Zhi Xiang z Chin. Florysta stworzył delikatną kompozycję w tonacji zieleni i żółci w orientalnym charakterze. Drugim zadaniem była praca dowolna zatytułowana 100% personal. Floryści przygotowali różne propozycje odzwierciedlające ich osobowość. Dominowały duże formy. Najwyżej oceniony okazał się pomysł Koreańczyka Alex Choi, który zaprosił w swojej monumentalnej pracy do świata pięknych, rzadkich roślin, doskonale dobranych pod kątem koloru i wartości. Kompozycja ta była najwyżej ocenioną spośród wszystkich prac na mistrzostwach (93,32 p. na 100 możliwych). Ideą trzeciego zdania był bukiet zatytułowany 100% hand-tied. Należało wykonać bukiet, jakiego jeszcze świat nie widział. To zadanie najlepiej wykonał  Alex Choi z Korei Południowej. W konstrukcji przypominającej skrzydła zastosował wiele gatunków roślin o różnorodnych kształtach i barwach – całość emanowała radością. Czwartym wyzwaniem dla uczestników mistrzostw było wykonanie pracy 100% organic. Floryści zaskoczyli podejściem do tego tematu. Obok materiałów typowo roślinnych pojawiły się skorupki jajek, kokony motyli, cegiełki torfu, a nawet kości zwierząt. Wygrała propozycja Japończyka polegającą na zaprezentowaniu delikatnych kwiatów umieszczonych w pociętych bambusach. Drugie miejsce zajęła organiczna forma Francuza budząca powszechny podziw za ogrom pracy włożony w jej przygotowanie oraz zastosowany materiał roślinny.

 

Zygmunt-Sieradzan-(3)

praca: Zygmunt Sieradzan, foto: Rafał Piechocki

Późnym wieczorem, po spektakularnym pokazie florystycznym, w którym wystąpili Elly Lin i Stein Are Hansen, ogłoszono 10 uczestników – półfinalistów. Wielkim zaskoczeniem była nieobecność w tej grupie Francuza i Chińczyka, których artystyczne dzieła podobały się publiczności. Być może system oceny prac nie jest doskonały i powinno się poszukiwać lepszych rozwiązań.

Następnego dnia  półfinaliści musieli wykonać w ramach niespodzianki nasadzenie otrzymując różne taksony kalanchoe. Sędziom najbardziej przypadła do gustu propozycja Brytyjczyka Neila Whittakera. Podczas uroczystej gali, po podsumowaniu punktów, zaproszono na scenę finałową piątkę. Ostatnim zadaniem mistrzostw była dekoracja popiersia. Także i tym razem najlepiej wypadał Brytyjczyk.

 

Klasyfikacja-ogolna-Neil-Whittaker-UK-Alex-Choi-Korea-Południowa-Pirjo-Koppi-Finlandia

Od lewej: Neil Whittaker (Wielka Brytania)- drugie miejsce, Alex Choi (Korea Południowa)- pierwsze miejsce, Pirjo Koppi (Finlandia)- trzecie miejsce w klasyfikacji ogólnej. Foto: Rafał Piechocki

Ostatecznie tytuł Mistrza Świata we florystyce zdobył Alex Choi z Korei Południowej (503,9 p.). Tytuł I wicemistrza otrzymał Neil Whittaker z Wielkiej Brytanii (493,0 p.). Pirjo Koppi z Finlandi uplasowała się na trzeciej pozycji (487,4 p.). Nasz reprezentant Zygmunt Sieradzan zajął 18. miejsce. Wykonał na bardzo wysokim poziomie bukiet oraz pracę 100% personal. Niestety, pozostałe dwa zadania zostały ocenione nisko. Być może dlatego, że były bardzo oszczędne w materiał roślinny. Mimo wszystko to dla nas i naszego kraju zaszczyt, że nasz reprezentant mógł wziąć udział w tej imprezie. W historii Polski tylko Małgorzata Niska uczestniczyła w mistrzostwach świata we florystyce.

Od strony organizacyjnej impreza w Berlinie była bardzo nie udana. Stanowiska zlokalizowano w gorącej hali bez klimatyzacji. Przed wejściem zwiedzający stali nawet po kilka godzin w kolejach. Wstrzymywano sprzedaż biletów, a w sobotę organizatorzy od rana podali na stronie internetowej i przy kasach informację, że biletów nie ma i nie będzie. Wiele osób było tym faktem załamanych i nie miało możliwości zobaczyć prac. Pozostaje mieć nadzieję, że Fleurop Interflora wyciągnie wnioski na przyszłość, gdzie i jak organizować kolejne XV Florystyczne Mistrzostwa Świata.

 

O autorze

Piotr Salachna

Profesor Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. Założyciel i kierownik Podyplomowych Studiów Florystyka na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie, doktor z zakresu roślin ozdobnych, dyplomowany mistrz florystyki, międzynarodowy sędzia florystyki.