Wprawdzie prace strukturalne nie są ostatnio modne, to jednak robią wciąż ogromne wrażenie. Jak wykonać świąteczne kule, widoczne za zdjęciu poniżej? Przede wszystkim potrzebujemy sporo czasu i  materiału. Zapraszam do wypróbowania mojego “przepisu” na zimową dekorację – z efektów będziecie na pewno zadowoleni!


Reklama

kula-zimowa-życzenia


Potrzebny materiał:

  1. Pinus sylvestris – kora
  2. Gossypium hirsutum – owoce
  3. Dianthus caryophyllus
  4. Rosa sp.
  5. Trzy kule z gąbki florystycznej, wielość 10, 15 i 20 cm

Jak wykonać:

Kula z kory sosnowej

Korę dość rozdrobnioną przyklejamy w dwóch warstwach, pierwszą klejem polimerowym, a drugą klejem silikonowym z pistoletu. Aby uzyskać z tak twardych i kanciastych elementów kulę musimy pociąć korę na dość drobne kawałki, czym mniejszą kulę wybierzecie tym mniejsze kawałki będą potrzebne. Nie moczymy gąbki, nie ma potrzeby. Nie musicie używać do tej części pracy kuli z gąbki, może to być kula styropianowa.

kula z kory sosnowej

Kula kwiatowa

W niej zestawiłam kilka roślin o podobnym kształcie i tym samym kolorze. Goździki, roże i bawełnę umieszczam w gąbce obierając jeden punkt zbiorczy na samym środku kuli. Mieszam rośliny, by tworzyły spójny i ciekawy wzór. Koniecznie namoczcie gąbkę.

Kula kwiatowa
kula kwiatowa

Kula z filcowego sznurka

A raczej kula owinięta filcowym sznurkiem. Dla ułatwiania i wzmocnienia najpierw pryskam gąbkę klejem w sprayu, a mocując filc używam szpilek (które potem usuwam). Nie musicie używać do tej części pracy kuli z gąbki, może to być kula styropianowa.

kula z filcowego sznurka
kula z filcowego sznurka

A oto efekt końcowy:

dekoracja-zimowa-kule-świąteczne
kule z kwiatów

 

O autorze

Katarzyna Greta Grondkowska

Dyplomowana Mistrzyni Florystyki, właścicielka szkoły florystycznej Gretaflowers. Od wielu lat działam na rynku polskim szkoląc kolejne pokolenia. Na swojej ścieżce rozwoju florystycznego czerpałam z doświadczeń i mądrości moich nauczycieli. Andreas Faber, Gregor Lersch, Robert Miłkowski, Mariola Miklaszewska, Doreen Sider to moi przewodnicy w drodze do miejsca, w którym aktualnie jestem. Gretaflowers Szkoła Florystyczna to nie tylko szkoła, nie tylko kursy, nie tylko miejsce zdobywania wiedzy, ale także spotkanie z człowiekiem, wymiana doświadczeń, dzielenie się rozwiązaniami.