To już 18-sta edycja Fleuramour. Kwiatowe wydarzenie, które dzięki belgijskiemu organizatorowi Fleur (na pewno znane Wam pismo kwiatowe) prężnie działającym na całym świecie, holenderskim hodowcom kwiatów, m.in Anco i G-fresh oraz Serax na długo pozostaje w pamięci. Każdego roku zaproszeni floryści dbają o niezapomniane kreacje florystyczne.
Reklama
W tym roku mogliśmy podziwiać m.in: Moniek v/d Berghe, Stijn Simaeys, Stef Adriaenssens, Pim v/d Akker, Sjacco Gerritsen i znani Wam Vadim Kazansky i Roman Steinhauer. 4 dni kwiatowego spektaklu wartego polecenia. Zawsze w świetnej atmosferze, z piękną pogodą i dobrym, tanim belgijskim piwem.
Jeśli tu wpadniecie w przyszłym roku to namawiam na wizytę w piątek. Zawsze dzień otwarcia jest dniem kapeluszy. Super zabawa i można “załapać się” na fotkę na stronę internetową Fleuramour. Mam nadzieję, że lepiej wyjdziecie na zdjęciu niż ja i mój mąż 😉
Można liczyć także na kilka zniżek, jeśli ma się kapelusz!
Wymienieni wyżej i znani Wam z Hurtowni Róża Vadim i Roman zaprezentowali rosyjską florystykę i kreatywność od najlepszej strony. Wykonana praca/obiekt nie ustępowała miejsca pracom światowej sławy florystów. Niektóre przypadki, powiedziałabym, że przyćmiła.
+/- 75m2 pięknej, zwiewnej formy wykonanej ze zbóż i gerber. Światowy poziom!
Jeszcze jeden polecenia uwagi młody talent. Tym razem holenderskiej produkcji 28 letni Bart van Didden, który po szkołach florystycznych ukończył studia na Akademii Designu w Eindhoven. Zaprojektowane przez Barta kwiatowe wazy można podziwiać w kolekcji m.in. firmy Serax.)
Polecam Wam stronę internetową Barta: bartvandidden.nl oraz jego stronę na Facebooku.
Jak co roku imprezie towarzyszyło kilka konkursów, m.in.: konkurs “florystycznych krzeseł” dla młodych talentów, konkurs bukietów ślubnych, Land Art i konkurs dekoracji stołu. Niestety pierwszego dnia te konkursy nie są jeszcze rozstrzygnięte, więc nie znam zwycięzców. Poniżej mała przekąska zdjęciowa z tych konkursów. Resztę zdjęć możecie zobaczyć w naszym Albumie.
Zupełną nowością, jaką zaprezentował Pim van den Akker, był tzw. Floral Tweetjam dla użytkowników Twitter –a. Nie wiem jak w Polsce, ale w Holandii Twitter obok Facebook-a cieszy się dużą popularnością wśród florystów. Ponieważ Pim jest wielkim zwolennikiem Social Media, postanowił swój nowy projekt – Flower Factor wspierać intermedialnie przez Floral Tweetjam. Flower Factor to platforma, która łączy wiele gałęzi związanych z florystyką. Te najważniejsze to: inspiracja, edukacja i interakcja. Na Fleuramour Pim zorganizował tzw.”szkołę jazdy”. W jednym z budynków skupił wszelakich florystów: znanych, mniej znanych oraz młode talenty, z którymi w ciągu tych 4 dni wykonał setki prac florystycznych. Musicie to sobie wyobrazić ponieważ… był tam taki ruch, że nie dało się czegokolwiek sfotografować 😉 Dla tych, którzy mają problem z wyobraźnią mam film, który przybliży atmosferę w szkole jazdy Pima.
Doświadczeni floryści, młodzi i eksperymentujący floryści, hodowcy kwiatów, amatorzy florystyki i klienci kwiaciarni. Wszyscy pod jednym dachem, a reszta, która nie mogła dotrzeć na Fleuramour, miała możliwość śledzenia wszystkiego na Twitterze.
Więcej o Pimie możecie przeczytać w moim starym artykule: “Pim van den Akker i wystawa jego prac”.
Mogę tylko dodać, że Fleuramour to impreza, której nie można przegapić! Resztę zobaczcie na zdjęciach w Albumie.
Pozdrawiam i holenderskie “doei”
z wykształcenia grafik komputerowy, florysta z zawodu. Od kilku lat w Holandii. Jako freelancer współpracuje z kilkoma kwiaciarniami w południowej części kraju. W ciągłym poszukiwaniu nowych inspiracji, produktów i technik. Więcej o autorach ForumKwiatowe.pl...
