Wiosenne “co nieco” z Holandii

13/04/2012

Dwa razy do roku znana już Wam hurtownia Terra Bleiswijk (patrz art. Świąteczne “co nieco” 27.10.2011) organizuje pełne inspiracji wieczory dla florystów. Tegoroczna wiosenna edycja stała pod znakiem lepszego poznania sprzedawanych produktów i otrzymała nazwę “Jaka jest Twoja opowieść?” Dzięki możliwości osobistego kontaktu z hodowcami kwiatów w specjalnie przygotowanych “speakcorners” floryści mieli okazję wysłuchania interesujących historii dotyczących kwiatów. Oprócz szeroko zaprezentowanych przez Flora Holland “Nowości” mogliśmy podziwiać wiosenno-świąteczne kreacje holenderskiego mistrza florystyki 2008 Ruud’a Hazelaar’a


Reklama

Tegoroczny temat spotkania w Bleiswijk był nieprzypadkowy. Sprzedaż kwiatów ciętych i doniczkowych przez kwiaciarnie i centra ogrodnicze stanowi 60% ogólnej sprzedaży w Holandii. Niestety te dwa kanały sprzedaży stoją pod ogromną presją konkurencji z sieciami, które z roku na rok sprzedaje coraz więcej kwiatów. Te niepokojące statystyki przyczyniły się do utworzenia przez Flora Holland specjalnego działu Krajowego Rynku, którego zadaniem jest promocja i stymulacja sprzedaży przez kwiaciarnie i centra ogrodnicze. Bronią w walce z “sieciówkami” jest hodowla interesujących odmian kwiatów, dobra informacja klienta o produkcie dzięki dobrej znajomości produktu przez florystę czy pracownika centrum ogrodniczego.

Jak sami wiecie dobre historyjki lub rzeczowe informacje o kwiatach ciętych lub doniczkowych są bardzo przydatne w prowadzeniu handlu. Dziś przytoczę jedną o ciętej hortensji, po dwie inne odeślę Was do artykułu Llostris “Kilka słów o wypełniaczach” i mojej rozmowy z Janen Aartsen-em. Inne opowieści mam nadzieję usłyszeć od Was, więc proszę piszcie “Jaka jest Twoja opowieść?” i stwórzmy wspólnie księgę interesujących opowieści ogólnego dostępu dla wszystkich forumowiczów.

Wracając do historii o hortensji to dowiedziałam się, że jej hodowla od niedawna przebiega w dwóch etapach. Z pierwszego etapu mamy hortensję tzw. “fresh” a z drugiego “classic”. Kwiaty z 1-ego etapu do dostania są od połowy lutego i mają intensywniejsze kolory niż z etapu 2-ego. Hortensja “classic” do kupienia jest od końca 2-ego kwartału i charakteryzuje się “zzieleniałymi” kolorami. Mam na myśli, że brzegi kwiatu posiadają zielony kolor co daje efekt np. zzieleniałego różu.
TYLKO HORTENSJA Z 2-EGO ETAPU NADAJE SIĘ DO ZASUSZENIA!

Dodatkową atrakcją wieczoru był Ruud Hazelaar, który nie dał się skusić na hortensję “fresh” i wykonał interesujące kreacje z sezonowych produktów. Tak jak wielu florystów również Ruud stara się zachowywać sezonowość w swoich pracach. Info o mistrzu w dziale Znani/Nieznani.

Zdjęcia z demonstracji w hurtowni Terra do zobaczenia w Albumie http://www.forumkwiatowe.pl/forumk/album.php?c=468

Poniżej kilka zdjęć prac Ruud-a dla różnych firm:

Krótko wspomnę jeszcze o wydarzeniu, któremu mogłam przyjrzeć się z bliska, z udziałem Ruud’a, kilku firm oraz władz regionu Westland. To świetny przykład network-u gdzie tym razem wszyscy pracowali charytatywnie ale nie zapominajmy, że wspólna praca charytatywnie zawiązuje więzy między firmami i owocuje współpracą B2B (Business to Business) gdzie przykładem jest praca Ruud’a dla Westland w Izraelu nad Kwiatowym-show Haifa, niecharytatywnie oczywiście. (relacja z tego wydarzenia na jego stronie Facebook).

To już druga edycja warsztatów florystycznych z Hazelaar-em. Pierwsza miała miejsce przed świętami Bożego Narodzenia i przyczyniła się do zbiórki kwoty 26.300 € na rzecz KWF fundacji leczenia nowotworów. Tegoroczna Wielkanocna edycja zebrała 28.750 € na rzecz tej samej fundacji. “To były dość intensywne wieczory, 8 sesji z 58 kursantami każdego wieczoru! Bez moich asystentów Króliczków nie dałbym rady” podkreśla Ruud “Na pewno było warto. Wszyscy dobrze bawiliśmy się i każdy wrócił do domu z własną dekoracją świateczną” Każdy uczestnik warsztatów zapłacił 45 € za możliwość uczestniczenia w warsztatach, poczęstunku wyłącznie z lokalnych produktów zakrapianego Westland-owymi winami i piwem. Na koniec każdego wieczoru były urządzane licytacje zafundowanych przez sponsorów przedmiotów czy atrakcji typu np. przelot samolotem, oczywiście, nad Westland. Już za 30 € można było kupić prawdziwego Hazelaar’a, mam na myśli jego florystyczne kreacje 😉

Na zdjęcia z Warsztatów zapraszam do Albumu http://www.forumkwiatowe.pl/forumk/album.php?c=468

Pozdrawiam i oczywiście holenderskie “doei”.
Anka

O autorze

Anna Winiarska-Roedoe

z wykształcenia grafik komputerowy, florysta z zawodu. Od kilku lat w Holandii. Jako freelancer współpracuje z kilkoma kwiaciarniami w południowej części kraju. W ciągłym poszukiwaniu nowych inspiracji, produktów i technik. Więcej o autorach ForumKwiatowe.pl...