Targi Special days to jedna z najważniejszych imprez branży kwiatowej w kraju. Jej założeniem było – jak przypuszczamy obserwując wystawców – pokazanie szerokiego spektrum firm operujących na tym rynku. Były więc stoiska szkół florystycznych, firm szkoleniowych, Stowarzyszenia Florystów Polskich, SITO, niektórych wydawnictw branżowych i innych z szeroko rozumianego grona firm związanych z kwiatową branżą. Zaprezentowano na nich  sztuczne i żywe kwiaty, świece, artykuły dekoracyjne, dodatki  florystyczne czy upominki. Była też cała strefa inspiracji, gdzie widoczny był mocno segment firm eventowych.


Reklama

Czy ta struktura wystawców się sprawdza? Widzimy ją od kilku lat. W tym roku została jeszcze bardziej rozbudowana o wspomniane wyżej firmy eventowe. Słyszymy jednak opinie, że odwiedzającym brakuje stoisk z kwiatami żywymi, w tym doniczkowymi. W tym roku były tylko dwie takie firmy. Czy nasi krajowi producenci nie widzą potencjału w takiej imprezie?

Odwiedzający Targi goście chętnie gromadzili się w strefie pokazów, a stoiska – jak czytamy w mediach społecznościowych – przebiegli w 15 minut. “Nowa–stara” hala numer 2 naszym zdaniem nie dawała już takich możliwości ekspozycyjnych, jak chociażby hale 5 i 5A, w których impreza miała miejsce w zeszłym roku. W nich zlokalizowane zostały, połączone po raz pierwszy z targami Special Days, targi wnętrz Home Deco. (Zapraszamy do galerii zdjęć tutaj: Targi Home Decor)  Niestety, oferta prezentujących się tam firm często była poza zasięgiem przeciętnego florysty (gdy np. minimalne zamówienie jest na kwotę 5 000 Euro). Odwiedzając tę część targów wiedzieliśmy jednak sporo przyglądających się stoiskom florystów.

Pokazy i prezentacje to niewątpliwie mocna strona targów Special Days. Przez cztery dni w niewielkich odstępach czasu mogliśmy widzieć na scenie zmieniające się dekoracje i oczywiście kolejnych florystów. Sporo prac, sporo nazwisk, w tym też całkiem nowych. Niektórzy z nich znaleźli sposób na to, aby się jednak wyróżnić w tym maratonie inspiracji.

Widzieliśmy na scenie Monikę Bębenek z Kwitnących Horyzontów z jej seminaryjną formą przedstawiania prac i nowych florystycznych twarzy jej uczniów. Z pewnością wielu zaciekawiła prezentacja ekipy Kwiaty i Miut, gdzie sięgnięto po minimalizm w prezentowanej pracy i sporą dawkę narracji. Niewątpliwy sukces odnotowało trio Katarzyna Rduch, Małgorzata Szwagiel i Zbyszek Dziwulski – absolutni debiutanci na tej scenie.  Zaprezentowali swoje prace w barwach firmy VHV Flowers and Greens ogólnopolskiego dostawcy kwiatów. Trudno nie wspomnieć też tutaj o weteranach poznańskiej sceny, takich jak Katarzyna Greta Szymkowiak, Edyta Chruściel, Anna Smolińska-Wieczorkiewicz czy Zygmunt Sieradzan. Ich prace na scenie zawsze ogląda się z przyjemnością. W ostatni dzień targów na scenie zobaczyliśmy też team związany z zespołem szkół Medyk w Jaworze pod przewodnictwem Maćka Krzusa. Należą się mu oklaski za atmosferę, jaką stworzył przekształcając pokaz w prawdziwy spektakl. To oczywiście ciągle nie wszyscy, którzy wystąpili na dużej scenie. Pełną ich listę mogliście znaleźć w programie, a najlepiej zobaczyć na żywo..

Kwiaty i MIUT
Monika Bębenek, Łukasz Krytkowski, Małgorzata Pawłowska
Monika Bębenek, Łukasz Krytkowski, Małgorzata Pawłowska

Ciekawą formą komunikacji, która jest nam szczególnie bliska były seminaria i warsztaty. Zainteresowani tą formą przekazu okupowali strefę pokazową. Niewątpliwą gwiazdą był Andrzej Dąbrowski, który próbował wraz z zaproszonymi gośćmi  zmierzyć się z ważnymi dla branży tematami przesyłek kwiatowych czy działań rynków rolnych – giełd kwiatowych.

Niestety nie znamy jeszcze oficjalnych danych liczbowych dotyczących gości odwiedzających Targi. Organizatorzy mają sporo danych do przetworzenia i dlatego musimy jeszcze poczekać. Nieoficjalnie wiemy, że liczba odwiedzających była podobna do poprzedniej edycji targów.

Wielu z was zada sobie z pewnością pytanie czy warto odwiedzać – uczestniczyć w tego typu wydarzeniach. Nie mają co do tego wątpliwości debiutanci, którzy spróbowali zaistnieć na tego typu imprezie. Nie mają też wątpliwości zaangażowani w strefie pokazowej floryści i ich asystenci. To całkiem spora grupa, która na targach nie tylko wspólnie pracowała, ale wspierała się, warsztatowała jak również w rozrywkowy sposób spędzała czas po targach 😉 Zrodzone w ten sposób znajomości i przyjaźnie z pewnością zaowocują kolejnymi kwiatowymi projektami. Jak jednak odebrali te imprezę odwiedzający? Jak oceniają targi wystawcy? Czy wyłożone środki i poświęcony czas zaowocował nowymi wyzwaniami, kontraktami czy kolejną sprzedażą? Tego nie wiemy, ale mamy nadzieję, że był to dla odwiedzających czas kwiatowych inspiracji, spotkań w realu i rozmów o branży. Naszym zdaniem zawsze warto być na takiej imprezie i zobaczyć to na żywo. Dla tych, którzy nie dojechali mamy sporą galerię zdjęć z tego kwiatowego, poznańskiego wydarzenia:

O autorze

Forum Kwiatowe

Dostarczamy treści dla florystów, właścicieli kwiaciarń i freelancerów. Masz coś do powiedzenia o florystyce i chcesz się tym podzielić z innymi miłośnikami kwiatów? Dowiedz się jak dołączyć do grona autorów. O autorach forumkwiatowe.pl