Zakończenie roku szkolnego to czas wzmożonej pracy w kwiaciarni. Rodzice zaglądają w poszukiwaniu bukiecików czy pojedynczych kwiatów przeznaczonych oczywiście dla nauczycieli. Ostatecznie każdy wybierze to, co mu odpowiada, ale to od nas zależy co zaproponujemy naszym klientom.
Reklama
Christmasworld 2026 – największe targi dekoracji, florystyki i aranżacji sezonowych w Europie.
Frankfurt nad Menem • styczeń 2026

Zastanówmy się czy np. zamiast bukiecików za 12 – 15 zł nie lepiej zaoferować małych roślin doniczkowych lub pojemników z ziołami. Są one wygodne w transporcie i estetyczne. Do takich indywidualnych zamówień zawsze możemy zaproponować jeden duży bukiet dla wychowawcy. Myślę, że większość z was po przemyśleniu zgodzi się ze mną.



Mamy też modę na to, by każde dziecko w momencie kiedy odbiera swoje świadectwo wręczało wychowawcy pojedynczy kwiatek (najczęściej wybór pada na klasyczne róże). Jeżeli złożymy otrzymane w ten sposób róże, to otrzymamy piękny, duży bukiet. Uważam że jest to bardzo dobry pomysł, wystarczy uświadomić go rodzicom czy trójkom klasowym dokonującym zbiorowych zakupów.

Dobrze wiemy także, że róże i inne kwiaty są kapryśne, szczególnie jeśli przebywają w gorących pomieszczeniach bez wody. Moja propozycja przenośnego wazonu bardzo się klientom spodobała: są zadowoleni, a ja spokojna, że kwiaty będą wręczane w dobrym stanie. Pomysł wprowadziliśmy w tym roku i jest super odzew. To świetny patent na lato i niesprzyjające transportowi kwiatów upały. Podpowiadam tutaj uniwersalny pomysł na transport bukietów, także tych wyjazdowych, ale to już inny temat.

Media wprawdzie namawiają do rezygnacji z zakupu kwiatów i obdarowywania nimi nauczycieli. Apelują o przeznaczanie pieniędzy na różnego rodzaju zbiórki. Szkoda, że to kolejny raz ma być realizowane kosztem kwiatów. Floryści przecież chętnie i aktywnie uczestniczą we wsparciu akcji charytatywnych. Ja sama w nich uczestniczę chociażby w cyklicznej akcji “Floryści dla WOŚP“. Może zamiast akcji namawiającej do rezygnacji z zakupu kwiatów lepiej by było, gdyby ich organizatorzy zabiegali o wsparcie zbiórek przez nasze środowisko. Puszki na datki mogłyby przecież pojawić się w każdej kwiaciarni!