Przyjęło się, że większość kwiatów cieszy nasze oczy swoim pięknem, ale są takie gatunki, które oprócz przynoszenia uciechy dla oka, są uciechą dla zmysłu węchu. Takim gatunkiem jest piwonia. Wiele źródeł podaje, że piwonie są jednymi z pierwszych roślin ozdobnych uprawianych przez człowieka. Za kolebkę tego rodzaju uznaje się Chiny. Pierwsze wzmianki w tym kraju o piwoniach datowane są na rok 1000 p.n.e.  Początkowo uprawiane były jako rośliny lecznicze, czemu zawdzięczają sobie swoją nazwę  (z greckiego paean– leczenie, uzdrawianie). Z czasem dostrzeżono ich walory estetyczne. W Chinach piwonie zostały nazwane królowymi kwiatów i uznane jako kwiat narodowy.  W VII w n.e. zostały objęte ochroną cesarską. Ceny za rośliny w handlu stanowiły równowartości kilku gramów złota. Ponadto były bardzo często przedmiotami kontraktów ślubnych.


Reklama

Większość piwonii to rośliny klimatu umiarkowanego. Dlatego też ich uprawa udaje się w naszym  kraju. Nieco bardziej kłopotliwe w uprawie mogą być te, które pochodzą z klimatu podzwrotnikowego – wymagają one zabezpieczenia przed mrozami. Piwonie najczęściej uprawiane są na kwiat cięty. Wykorzystywane są zarówno w żywych kompozycjach jak i suchych bukietach. Swoją okazałością wypełniają bukiety i kompozycje, ale także nadają im piękno.

piwonia-5a

 foto: Paulina Świderska

piwonia-4

 foto: Paulina Świderska

piwonia-1

 foto: Paulina Świderska

piwonia-5

 foto: Paulina Świderska

Kwiat piwonii doskonale sprawdza się w kompozycjach i bukietach ślubnych. Rzec można, że to w okresie maja i czerwca najczęściej wykorzystywany kwiat. Kwiaty piwonii dostępne są już w lutym- wtedy to najczęściej pochodzą z upraw szklarniowych w Izraelu. W końcu kwietnia dostępne są już te z Holandii, pochodzące z upraw sterowanych. W ostatnich latach zaobserwowałam, że dzięki rozwojowi przechowalnictwa kwiaty można spotkać w sprzedaży również w sierpniu, a nawet wrześniu. Jednakże są one wtedy zdecydowanie mniej okazałe i trwałe, a także znacznie droższe.

Jeśli mówimy już o trwałości kwiatów, to warto zwrócić uwagę na konkurs giełdy Holenderskiej FloraHolland – „A Quality Competition Paeonia”, który ma na celu wyłonić najtrwalsze odmiany piwonii po ścięciu. Trwałość po ścięciu według mnie w przypadku tego gatunku może stanowić  kwestię sporną. Zależy ona nie tylko od odmiany, ale także od warunków towarzyszących podczas prowadzenia uprawy,  ale i także warunków tuż po samym ścięciu oraz momentu rozwoju w jakim znajduje się nasz kwiat.

Według oceny holenderskiej średnia trwałość po ścięciu to około 8,1 dnia. Jednakże poszczególne odmiany charakteryzowały się dłuższą trwałością. Okazało się, że najdłuższym okresem dekoracyjności wyróżniały się kwiaty cięte odmian ‘Henry Bockstoce’ (11,6 dnia) – o ciemnoczerwonej barwie, bladoróżowa ‘Jacorma’ (11,1 dnia), biała ‘Shirley Temple’ (10,7 dnia), różowa ‘Kansas’ (10 dni) oraz pudrowo-różowa ‘Angel Cheeks’ (9,5 dnia).

piwonia-2

 foto: Paulina Świderska

piwonia-3

 foto: Paulina Świderska

Mówiąc o kwiatach warto również podkreślić, że w przypadku piwonii wyróżnia się kilka typów kwiatu. Wyróżnić można piwonie o kwiatach pełnych, półpełnych, anemonowych, japońskich czy pojedynczych. Tak duże zróżnicowanie w budowie kwiatu może wynikać z mieszańcowego pochodzenia piwonii. Dodatkowo kwiaty tego gatunku występują w dość szerokiej palecie kolorystycznej (od bieli do ciemnej czerwieni). Stąd też na pewno zawdzięczają swoje zastosowanie w różnego rodzaju dekoracjach.

Chciałabym również zwrócić uwagę, że kwiat piwonii można wykorzystać praktycznie w każdej fazie rozwoju. Na pewno wielu z was, drodzy czytelnicy, zdarzyło się panikować, że zakupione kwiaty są w za ścisłym pąku. Niestety nie zawsze uda nam się dostać kwiat piwonii w odpowiedniej fazie rozwinięcia pąku. Ze własnej praktyki polecić mogę tylko ciepłą wodę z cukrem oraz pozostawienie w ciepły miejscu, co na pewno nieco przyśpieszy rozwój kwiatu. Przestrzegam również przed macaniem podczas zakupu każdego pąka, ponieważ często później ma to przełożenie na jakość rozwiniętego kwiatu- podobno towar macany należy do macanta? – a jak jest z tym u was?

Ja, jako kolekcjonerka piwonii zachęcam do uprawy tego gatunku w ogródkach czy większych donicach na balkonie, bo nic tak człowieka nie cieszy jak wdzięczność rośliny za opiekę, którą okazuje nam w postaci kwiatu.  Bardziej dociekliwym polecam lekturę „Piwonie” B. Grabowskiej i T. Kubali – jest to jedna z pierwszych nabytych przeze mnie książek, która jest poświęcona tylko i wyłącznie temu rodzajowi. Tym, którzy lubią wykorzystywać kwiaty w kuchni polecam poszukać przepisów na konfiturę z płatków piwonii czy też syrop. Kwiat z powodzeniem można wykorzystać także do dekoracji wypieków (tortów) czy dań. Myślę, że jest to jeden z niewielu kwitnących gatunków, który znajduje szerokie wykorzystanie.

Przydatność piwonii

Kwiat cięty do żywych kompozycji i bukietów  *****

Kwiat do suchych bukietów *****

Nasadzenia w ogródkach przydomowych *****

Nasadzenia w parkach i zieleńce ****

Trwałość po zbiorcza kwiatów ****

Roślina lecznicza ****

Roślina wykorzystywana w kosmetyce ****

Kwiat jadalny ***

O autorze

Paulina Świderska

Magister inżynier ogrodnictwa, aktualnie doktorantka na Wydziale WOBiAK SGGW w Warszawie, w katedrze roślin warzywnych i leczniczych. Od dziecka związana z branżą ogrodniczą. Interesuję się nowinkami ogrodniczymi oraz makrobiotyką. Swój wolny czas najchętniej spędza wśród natury, podziwiając jej piękno. Kocha kwiaty, a szczególności peonie, które kolekcjonuje w swoim ogrodzie. Częsty gość wystaw, wykładów i różnego typu imprez związanych z zieloną branżą.