Pim van den Akker i wystawa jego prac

02/10/2012

Kwiaty, indoor design i Social Media


Reklama

Ci którzy śledzą świat florystyki znają już na pewno Pima. Po napisaniu 3 książek i wielu publikacjach jego prac w fachowej prasie stał się niewątpliwie międzynarodową, florystyczną sławą. Będąc na kilku jego wystawach czy pokazach przyznam, że Pim nie mieści się już w ramach świata florystyki. Prace Pima to nie ładnie ułożone kompozycje kwiatowe, to raczej floral design który czyni z Pima designera.

W 2005 Pim v/d Akker założył własną firmę pod nazwą Pim Designed. Jak nazwa wskazuje artysta ten wiedział już 7 lat temu w którą stronę chce kierować swoje prace. Odwiedzona wystawa znalazła miejsce w sklepie z akcesoriami wystroju wnętrz “7 Days more living”. Celem wystawy było nie tylko zaprezentowanie kolekcji floralnych obiektów pod marką PIMdesigned, ale również dotarcie do potencjalnych klientów.

Przy okazji tego artykułu chcę zwrócić Waszą uwagę na rolę Social Mediów. Podkreślę, że promocja tej wystawy, na którą przybyły tłumy, odbyła się wyłącznie za pomocą Facebooka i Twittera. Ten pierwszy jest Wam dobrze znany, z resztą Pim preferuje też FB, więc pozostańmy przy nim. Wszyscy siedzimy na FB ale nie wszyscy jeszcze zdajemy sobie sprawę z mocy tego narzędzia. Dlaczego Pim promował wystawę na FB? Nie dlatego, że jego grupa znajomych na FB to 1470 osób, tylko dlatego, że ta olbrzymia grupa to znajomi, którzy z pewnością kupią jego prace, ponieważ znaja go osobiście. A wiecie dlaczego wiele wydawnictw upadło albo upadnie w przyszłym roku? Ponieważ wszyscy siedzą na FB i reklamują tam własną działalność ZA DARMO!

Reklamę na FB należy traktować jako osobistą promocję poprzez przybliżenie swoim znajomym własnej działaności i własnego produktu. Nie ma to nic wspólnego z bombardowaniem promocjami typu “3w1”, bo ta anonimowa i masowa reklama już dawno przegrała wojnę z mediami społecznościowymi. Twój znajomy / klient kupuje u Ciebie, ponieważ zna Cię osobiście. Dlatego, jak się przyglądniecie lepiej osobom, które profesjonalnie używają FB, to zauważycie, żę wszyscy mają własne zdjęcie na profilu. To prowadzi do uczucia znania kogoś osobiście, z widzenia. Nie jest się już anonimowym florystą zza lady sklepowej.

Ilu znajomych macie na FB? A ilu z tych znajomych to potencjalni znajomi i klienci zarazem? Aby profesjonalnie używac FB musicie to zweryfikować. Nie oznacza to, że rodzina czy “prawdziwi” przyjaciele nie są potencjalnymi klientami, ale czy oni wiedzą co tak naprawdę robicie zawodowo czy też jaki posiadacie asortyment w swojej kwiaciarni? Krótko mówiąc: w miejsce osadzania zdjęć dzieci i zwierząt domowych zacznijcie pokazywać swoje miejsce pracy oraz to czym się zajmujecie.

Musicie jednak pamiętać, że gromadzenie znajomych florystów nie podniesie Wam obrotu. Jasne, dlaczego wydawać kasę na fachową prasę, jeżeli można czerpać mnóstwo inspiracji ze stron takich jak ForumKwiatowe.pl czy z grup takich jak np. Polscy Floryści. Dlatego tworzenie grup jest dobrym pomysłem. W ten sposób można kierować wiadomości czy zdjęcia do odpowiednich grup znajomych. Dla nas jednak najważniejsza jest grupa “Potencjalni Klienci”! Jak do nich dotrzeć?

Najlepiej zacząć od określenia geograficznego obszaru działania. Ten, kto ma sklep np. w Krakowie, to chyba nie ma potrzeby posiadania znajomych-klientów z Warszawy czy Gdańska? Następnie warto znaleźć wszystkie firmy z okolicy w interesujących Was branżach: np. dlaczego warto zaprosić do grupy znajomych cukiernika czy wedding plannera? Ponieważ ich klienci to także Wasi potencjalni klienci. Przeglądając grupy znajomych hurtowni, która zaopatruje pobliskie restauracje, można dotrzeć do restauracji – potencjalnych klientów.

Kiedy utworzyłam swój profil na FB, to udało mi się poznać wielu z Was łowom na profilach hurtowni florystycznych 😉 W ciągu dwóch dni dotarłam do około 350 polskich florystów! Moje grono znajomych liczy teraz 408 osób, z czego tylko 10 to rodzina i starzy polscy znajomi. Własną działalność promuję także na Twitterze, ale o nim będziemy pisać, kiedy Twitter stanie się popularny w Polsce 😉

Wraz z grupą lokalnych przedsiębiorców możecie również utworzyć wspólną grupę/stronę np. pod nazwą: Wedding Group czy ślubne Pogotowie. Patrzcie na sukces grupy Polscy Floryści!

Zapraszam do albumu zdjęć i powodzenia na Facebooku!

Warto też zajrzeć na: www.pimdesigned.nl oraz profil Tima van den Akkera na Facebooku

O autorze

Anna Winiarska-Roedoe

z wykształcenia grafik komputerowy, florysta z zawodu. Od kilku lat w Holandii. Jako freelancer współpracuje z kilkoma kwiaciarniami w południowej części kraju. W ciągłym poszukiwaniu nowych inspiracji, produktów i technik. Więcej o autorach ForumKwiatowe.pl...